niedziela, 17 listopada 2013

Rozdział 10

Justin


Całowałem ją namiętnie przygryzając jej dolną wargę wreszcie otworzyła usta i dała mi dostęp do swojego gardła . Nasze języki nie walczyły ze sobą lecz tańczyły . Odwzajemniał moje pocałunki . Boże jak ona bosko całuje. Coś czuje ze wygram ten zakład . Mam jeszcze trochę czasu aby ją w sobie rozkochać . Ona nawet nie wie jaką  mam na nią ochotę . Całowaliśmy się około pięciu minut . Aż wreszcie Ariana mnie odepchnęła i powiedziała z przerażeniem .

- Co ty zrobiłeś ??? 

- Pocałowem cie i muszę przyznać że świetne całujesz . 

- Justin !!! pisnęła 

- Co ?? zapytałem . 

- Jak mogłeś ???

- No ale o co ci chodzi ??? Sama mnie całowałaś .

- Nie prawda . Powiedziała

- Prawda i ci się podobało .

- Nieeeee!!!! powiedziała z usmiechem 

- Tak !!!!

- Nieeeeeee!!!!!!

- Tak !!!!!!

- Nieeeee!!

- Nie. !!!

- Tak !!!!

- Widzisz mam cię powiedziałaś że ci sie podobało .

- To nie fair ... 

- A dlaczego nie fair ??? Przysunąłem się bliżej i spojrzałem w oczy . To zawsze działa na laski .

- Bo tak  . uśmiechneła sie .

Nie wiem co mi odbiło ale  znowu  ją pocałowałem. Oderwała się od moich ust i spojrzała na mnie a w jej oczach wyczytałem niepokój . 

- Co jest mała ???

- Muszę już iść .

- Nie puszcze cię teraz . Złapałem ją mocno i przysunąłem  do siebie . 

- Justin !!! Puszczaj powiedziałam !!!

- Jak dasz mi buziak ...

- Przestań ...

- Proszę cię . 

- Ale obiecaj że się dziś spotkamy .

- No ale po co  ???

- Bo mi się podobasz .Kurwa nie wierze ze to powiedziałem przecież ja tak nie myślę . Nic  do niej nie czujesz . Pójdziesz sobie dzisiaj poruchać  i wszystko będzie ok .

- No okej . Ariana musnęła moje usta i powiedziała od niechcenia .Bądź po mnie o 18 ok ???

- Ok . Powiedziałem szczerząc swoje białe ząbki . A Ariana się oddaliła .

Naprawdę się cieszę na to spotkanie . Ariano Grande szykuj się na najlepszą przygodę w swoim życiu. A raczej na najlepszy sex ... Hahahahahah ale ja jestem boski . żadna mi się nie oprze . Ariana i ja pasowalibyśmy do siebie ona jest taka słodka . Ja pierdole co ja mówię . Bieber ogarnij dupę kurwa . Mam nadzieję ze wygram ten pieprzony zakład . Idę się szykować bo muszę zrobić na niej wrażenie . Będę wyglądał gorąco . 

 

Ariana 

Muszę przyznać  Justin całuje jak Bóg . Rozgrzał mnie od środka . Ale co mu odbiło żeby mnie całować . Ale jak powiedział ze mu się podobam . Kolana mi się ugięły . On jest taki gorący jego ciało przyprawia mnie o dreszcze . Ten jego kaloryfer . Ariana ogarnij się co ty w ogóle mówisz . Przecież ty go nienawidzisz . Kogo ja okłamuje on mi się podoba . Muszę nieźle dziś wyglądać poszłam do szafy , nie mogę niczego seksownego znaleźć . W końcu zdecydowałam się na to . 

http://i.pinger.pl/pgr282/6722b585002c5bbd4b362ab8              


Mam nadzieję że mu się spodobam . Pokręciłam włosy i zrobiłam makijaż ... Gdy byłam gotowa usłyszałam dzwonek . Poszłam otworzyć . W drzwiach stał Justin . Jak on wyglądał gorąco . Miał taką śliczną bluze w kropki  .                         




 

 - Cześ powiedziałam z uśmiechem .

- Wow . Wyglądasz ślicznie 

- Dzięki . Ty też nieźle .

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Kochani przepraszam !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Komputer mi nie działał ale już działa .... !!!!!!!!!!!! Dzięki że czytacie !!!!!!!!!!!! :* Następny rozdział jak będzie przynajmiej 5 komentarzy :D Kocham was Kociaki :D Dam wam 

 

 

 


piątek, 8 listopada 2013

Rozdział 9

Ariana

Dostałam sms od Justina Z przeprosinami . 

Ariana kurde głupio wyszło przepraszam . Nie chciałem cie tak traktować . Przepraszam .Nie przejęłam się tym zbytnio wiedziałam ze jak mu teraz napisze ok  wszystko w porządku nic się nie stało To takie sytuacje będą się znowu powtarzać  . odpisałam mu stanowczo .

Bieber daj mi spokój ty masz swoje życie a ja swoje . Wróć do swoich dziwek i trzymaj się z dala od moich spraw i ode mnie ok . Ogarnęłam się w łazience i poszłam na lekcje . Oczywiście musiałam wpaść na tego debila . 

- Zaczekaj !!! Krzyknął .

- Wal się . powiedziałam idąc  przed siebie

- Ariana !!!

Odwróciłam się napięcie i powiedziałam , nie ja mu wykrzyczałam prosto w twarz !!!

- Nie istniejesz , jesteś dla mnie zwykłym powietrzem nicością . Zostaw mnie w świętym spokoju   .

Justin stał i gapił się na mnie ze zdziwieniem , gdy się ockną zaczął  mówić bezczelnie

- Jestem dla ciebie powietrzem a bez powietrza nie można żyć , więc coś dla ciebie  znaczę . Uśmiechną się .

- Nic dla mnie nie znaczysz , ja cię po prostu nienawidzę wiesz. 

Justin złapał mnie za rękę i przyciągnął do siebie . Pachniał po prostu bosko a jego oddech był miętowy . Boże jak ja kocham mięte .

- Naprawdę ?? Uśmiechną się szczerząc swoje białe zęby . 

- Tak . powiedziałam bez wahania . 

- Nie wierzę ci !!

- Puszczaj mnie 

- Nie dopóki mi nie powiesz prawdy .

Przyciągnął mnie bliżej siebie  i złapał mocniej za ręce .

- Kurwa !!! Justin puść mnie mówię !!

- Nie !!! zaśmiał się tylko .

Łzy napłynęły mi do oczu , byłam wściekła , ale muszę przyznać że jest sexowny coś w nim mnie pociągało . 

- Będziesz płakać

- Tak !! Justin poluźnił uścisk a ja wyrwałam się z niego i uderzyłam go  w twarz  . Usłyszałam trzask .

- Ty suko . co to sobie myślisz kurwa!! Spierdalaj z stąd  .Szmata.

Spojrzałam na niego a łzy same zaczęły spływać po mojej twarzy . Odwróciłam się tylko i pobiegłam do łazienki . Usłyszałam tylko krzyk .

- Ariana !!! Przepraszam . 

 

 Justin

Zaraz dostałem odpowiedź na sms

Bieber daj mi spokój ty masz swoje życie a ja swoje . Wróć do swoich dziwek i trzymaj się z dala od moich spraw i ode mnie ok. 

Byłem wkurzony ale wiedziałem że jak ją przeproszę będzie wszytko ok . Zobaczyłem że idzie od razu krzyknąłem

- Zaczekaj !!!

- Wal się . powiedziała idąc  przed siebie

- Ariana !!!

Odwróciła się powiedziałam ,

- Nie istniejesz , jesteś dla mnie zwykłym powietrzem nicością . Zostaw mnie w świętym spokoju   .

Gapiłem się na nią przez chwilę myśląc co powiedzieć. 

- Jestem dla ciebie powietrzem a bez powietrza nie można żyć , więc coś dla ciebie  znaczę .

- Nic dla mnie nie znaczysz , ja cię po prostu nienawidzę wiesz. 

 Złapałem ją za rękę i przyciągnąłem do siebie .Jak ona ślicznie pachniała

- Naprawdę ?? Zapytałem 

- Tak . powiedziała bez wahania . 

- Nie wierzę ci !!

- Puszczaj mnie 

- Nie dopóki mi nie powiesz prawdy .

Przyciągnąłem ją mocniej  do siebie  i złapałem za ręce .

- Kurwa !!! Justin puść mnie mówię !!

- Nie !!! zaśmiałem się tylko .

Łzy napłynęły jej do oczu , była wściekła , ale muszę przyznać że wyglądała seksownie. Boże jak ona na mnie działa.

- Będziesz płakać

- Tak !! Krzyknęła . Poluźniłem uchwyt i nagle poczułem jak mój policzek pulsuje , byłem tak wkurwiony że zacząłem na nią krzyczeć

- Ty suko . co to sobie myślisz kurwa!! Spierdalaj z stąd  .Szmata. Zobaczyłem tylko jak łzy spływają jej po twarzy . Kurwa debilu co ty zrobiłeś . Próbowałem ja zatrzymać ale pobiegła

- Ariana !!! Przepraszam. 

Debil z ciebie. Poszedłem pod łazienkę i czekałem na nią . Drzwi otworzyły się a ja złapałem ją , przyciągnąłem do siebie . 

- Puszczaj !!! 

- Przepraszam

Spojrzałem prosto w jej oczy , nie wiem co we mnie wstąpiło , pocałowałem ją namiętnie . 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Wiecie co ?? Przestaje pisać bloga . Wydaję mi sie że go nikt nie czyta i piszę go tylko dla siebie . Przepraszam ze dodaje nowy rozdział raz w tygodniu ale piszę z przyjaciółką jeszcze jeden blog  . Możę ten bardziej się wam spodoba 

Do you love will stand the test of separation ???

 

niedziela, 3 listopada 2013

Rozdział 8

Ariana    \

 

Wstałam jak co dzień , zjadłam śniadanie , ubrałam się . Zapominając o sms .Wsiadłam do swojego auta i pojechałam do szkoły . Na ławce siedział Justin , zobaczył że przyjechałam . Wstał i podszedł do mnie . 

- Cześć , nie odpowiedziałaś na mojego sms 

- Cholera , zapomniałam przepraszam , 

- Nic się nie dzieje , to nic ważnego . Uśmiechną się .

Dostrzegłam że idzie do nas kumpel Justina on  też go zobaczył i zaczął mówić tak głośno , żeby Dom go usłyszał . 

- No Ariana o której idziemy dzisiaj na mały numerek co ??? 

- Co ty gadasz ??? 

- Nie udawaj takiej niedostępnej , wiem że tego chcesz . Napaliłaś się na mnie . 

Dom zaczął się śmiać a Justin dalej zachowywał się jak debil . 

- Ogarnij się . Powiedziałam

- Wczoraj mówiłaś coś innego . Wiem że  chcesz się ze mną bzykać . 

Nie wierzyłam , jaki z niego dupek jak on w ogóle mógl , debil . Łzy napłynęły mi do oczu , jak zawsze , gdy byłam wkurzona. 

- Trzymaj się ode mnie z daleka . Powiedziałam i poszłam . 

- Znajdę sobie , inną która na pewno będzie chętna

 

Justin

Czekałem na nią na ławce pod szkołą . Kurwa ona mi się naprawdę podoba . Zauważyłem że przyjechał i wysiada z auta , Zacząłem iść w jej kierunku , żeby dowiedzieć się dla czego nie odpisała na sms . Podszedłem i zacząłem przemawiać

 - Cześć , nie odpowiedziałaś na mojego sms 

- Cholera , zapomniałam przepraszam , 

- Nic się nie dzieje , to nic ważnego . Uśmiechnąłem się

Dostrzegłam że w naszym kierunku idzie Dom . Kurwa chciałem ją gdzieś zaprosic i dupa . Musiałem zacząć zachowywać się jak cham .

- No Ariana o której idziemy dzisiaj na mały numerek co ??? 

- Co ty gadasz ??? 

- Nie udawaj takiej niedostępnej , wiem że tego chcesz . Napaliłaś się na mnie . 

Dom zaczął się śmiać a Arianie napłynęły łzy do oczu

- Ogarnij się . Powiedziała

- Wczoraj mówiłaś coś innego . Wiem że  chcesz się ze mną bzykać . . 

- Trzymaj się ode mnie z daleka . Powiedziała i poszła . 

- Znajdę sobie , inną która na pewno będzie chętna  .

Ni chciałem jej tak traktować , ale chłopaki są ważniejsi ja Justin Bieber z Arianą Grande . Nie ja lubię sobie poruchać , wypić wódkę . Ona tego nie zrozumie  Wysłałem jej sms i poszedłem na lekcje .

 

niedziela, 27 października 2013

Rozdział 7

Ariana

Powiedziałam sobie Ariana musisz zabawić się tym dupkiem . Pokazać mu że naprawdę  niezła z ciebie dziunia . Nie będzie tobą więcej poniewierać , zakocha się w tobie a potem bęc , rzucisz go. Pokręciłam włosy zrobiłam makijaż wyglądałam naprawdę ładnie . Poszperałam w szafie i wyciągnęłam swoje obcisłe jeansowe spodenki , które robiły mi naprawdę fajna dupcie . Ubrałam  bluzkę (nietoperz) z Ameryką , założyłam swoje 16cm szpilki na platformie i zabrałam torebkę . Wypachniłam się perfumami , pomalowałam paznokcie i wyszłam .Jestem przekonana że mój plan wypali . Potrzebuję tylko trochę więcej czasu i spotkań . Wsiadłam do samochodu i pojechałam na wyznaczone miejsce . Kiedy wysiadałam z auta  mina Justina była bezcenna. Podchodząc do niego uśmiechnęłam się .

Justin 

Szybko się zgodziła . Pojechałem do kwiaciarni kupić kwiaty . Kupiłem bukiet czerwonych róż . Na pewno mi wybaczy hahaha . Zakład już wygrałem niech chłopaki szykują hajs . Pojechałem do parku , żeby być wcześniej od Ariany . Usiadłem na ławce , na przeciwko parkingu . Nagle na przeciw mnie zaparkowała czarna mazda taka jak Ariany . Z auta wyszła jakaś dziewczyna.  Rozpuszczone brązowe loki , powiewające na lekkim  wiaterku . Oczy podkreślone czarną kreską . Jeansowe obcisłe spodenki  , buty na wysokim obcasie i koszulka odkrawająca ramie . Po prostu zabrakło mi tchu . Gdy zmierzała w moim kierunku ,  dotarło do mnie że to Ariana. Jeszcze nigdy nie zareagowałem tak na widok  dziewczyny. Nie wiedziałem jak się zachować  ani co powiedzieć . Kiedy była blisko mnie poczułem jej zapach . Pachniała niebiańsko. Czułem jak moje serce szybko bije . Ariana uśmiechnęła się . A moje serce jeszcze mocniej zabiło . 

- No cześć , streszczaj się 

- Pięknie wyglądasz . 

- Dzięki . Ariana przygryzła wargi . 

- Chciałem cię przeprosić. Proszę kwiaty , jestem ostatnio nerwowy ,  ojciec  zostawił mnie i matkę 2 dni temu i jestem strzępkiem nerwów .

- Dziękuje . Powiedziała a z jej oczu poleciało kilka łez .

- Ej mała co jest ??? Zapytałem

- Moja mama też zostawiła mnie i ojca . 

- Nie płacz już , tak ślicznie wyglądasz . Usiadłem przy niej bliżej i przytuliłem . 

- Justin muszę już iść . Powiedziała . 

- Gdzie się tak śpieszysz myślałem że pójdziemy na lody albo na jakieś ciastko .

- Może innym razem . umówiłam się ze swoim  chłopakiem . Muszę już iść Po tych słowach poszła do auta i odjechała .

Kurwa ona ma chłopaka , myślałem że się dla mnie tak odstawiła . Nie ma pojęcia co ona ze mną robi , wyglądała tak ślicznie . Justin co ty pieprzysz , ogarnij się . Kogo ja próbuje oszukac  , chyba naprawdę coś do niej czuje . A to jak przygryzła wargę było takie seksowne . Zawsze ci się podobała , musze ją miec . Nie pierdol głupot , masz wygrac  zakład a nie jest tyle dziewczyn na świecie . Ale takiej jak ona nie ma . Cały dzień o niej , myślałem.  Napisałem do niej sms , ale nie dostałem odpowiedzi .

Ariana 

Podeszłam do niego i czekałam aż się otrząśnie .  Widziałam w jego oczach , zachwyt mną . Ariana jesteś genialna .

- No cześć , streszczaj się . powiedziałam

- Pięknie wyglądasz .  Powiedział ledwo co .

- Dzięki .Przygryzłam wargę, żeby go bardziej podniecić 

- Chciałem cię przeprosić. Proszę kwiaty , jestem ostatnio nerwowy ,  ojciec  zostawił mnie i matkę 2 dni temu i jestem strzępkiem nerwów .  Te słowa mnie zaniepokoiły , zaraz przypomniałam sobie o mamie .

- Dziękuje . Z moich oczu poleciały słone łzy

- Ej mała co jest ??? Zapytał z zaniepokojeniem

- Moja mama też zostawiła mnie i ojca . 

- Nie płacz już , tak ślicznie wyglądasz . Usiadł przy mnie  bliżej i przytulił .

- Justin muszę już iść . Powiedziałam.  Ale w jego ramionach czułam się bezpieczna

- Gdzie się tak śpieszysz myślałem że pójdziemy na lody albo na jakieś ciastko .

- Może innym razem . umówiłam się ze swoim  chłopakiem . Muszę już iść  , poszłam do auta i odjechałam .

Widziałam w jego minie zdziwienie , chyba naprawdę mu się spodobałam , mam nadzieję że mój plan wypali . A z tym chłopakiem dowaliłam . Będzie się teraz zastanawiał jak mnie zdobyć . Dobrze że ja do niego nic nie czuję i mam nadzieję że tak zostanie . Wróciłam do domu i od razu  zadzwoniłam  do Victorii i Jade i wszytko im opowiedziałam były w szoku nigdy by się tego po mnie nie spodziewały . Gdy skończyłam rozmowę , wzięłam się za nadrabianie zaległości .Dostałam sms od Juju  ale nie przeczytałam go . Wieczorem poszłam pod prysznic . Moja ręka wyglądała okropnie . Nigdy więcej już się nie potnę . Obiecałam sobie . Po kąpieli poszłam spać .   Zapominając o sms 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

I jak I jak ??? Komentujcie , Jak myślicie co Justin napisał w sms . ??? Komentarzami mnie motywujecie , bo wiem że ktos czyta i nie pisze tego tylko dla siebie . Dzięki kocham was kociaki :* 

Rozdział 6

Ariana

Obudził mnie tata całując mnie w czoło 

- No hej księżniczko , Jak się trzymasz 

- Tak jak widać . Uśmiechnęłam się . 

- Zrobiłem ci śniadanie , jest w kuchni na stole . Musze iść  do pracy .  Będę jutro w południe , poradzisz sobie ??? Jak coś to dzwoń .

- Dobrze idź już , bo się spóźnisz . Wstał i odprowadziłam go do drzwi , po czym zasiadłam do śniadania .

Sięgając po kromkę spojrzałam na swoją rękę . Wyglądała okropnie . Pobiegłam na górę i nakleiłam  na ranę plaster , żeby Jade i Victoria nic nie podejrzewały . Byłam w łazience , więc się ubrałam i pomalowałam .   Zeszłam na dół i skończyłam śniadanie . Posprzątałam i pojechałam do szkoły swoją czarną Mazdą . Zaparkowałam obok czarnego BMW Victorii . Wyszłam z auta i zmierzałam w stronę szkoły . Przy drzwiach ujrzałam Justina ze swoimi kolegami . Odwróciłam się napięcie żeby mnie nie zauważył i poszłam do drugiego wejścia . oczywiście Justinek musiał mnie zoobaczyc .Nawet nie wiedziałam że za mną idzie .

- Ariana !!! usłyszałam za plecami . Olałam go 

Złapał mnie za rękę i przyciągną do siebie . Patrzyłam prosto w jego brązowo-piwne  oczy .

- Puść mnie !!! 

- Daj mi wyjaśnić.

- Co chcesz wyjaśniać ???

- Przepraszam za sms byłem pijany .

- Zawsze masz jakieś wytłumaczenie .

- Ja cię przeprosiłem a ty ??? Wiesz spierdalaj mam cię gdzieś, są lepsze dupy.  !!!

Łzy napłynęły mi do oczu  spojrzałam w jego oczy z żalem  i uciekłam do swojego auta . Pojechałam prosto do domu . Wbiegłam jak oparzona i zaczęłam szlochać w poduszkę . Kiedy się trochę uspokoiłam poszłam do łazienki . Na wanie leżała żyletka . Sięgnęłam po nią i przecięłam żyłę . Krew zaczęła ze mnie tryskać . Usiadłam na podłodze i rozkoszowałam się bólem.

Justin

Czekałem na nią rano pod szkołą . Chciałem jej wytłumaczy że bylem pijany . Przecież muszę wygrać ten pieprzony zakład  . Szła w stronę  wejścia do budy ,kurwa jak ona ładnie wygląda . Chyba mnie zobaczyła i dlatego się obróciła i poszła do drugiego wejścia . Krzyczałem za nią ale chyba nie usłyszała . Złapałem ją za rękę , przyciągnąłem do siebie i  spojrzałem prosto w te błękitne oczy . Widziałem niepewnośc i zdenerwowanie .

- Puść mnie !!! Krzyknęła

- Daj mi wyjaśnić.

- Co chcesz wyjaśniać ???

- Przepraszam za sms byłem pijany .

- Zawsze masz jakieś wytłumaczenie .

- Ja cię przeprosiłem a ty ??? Wiesz spierdalaj mam cię gdzieś, są lepsze dupy.  !!!

I wtedy zobaczyłem łzy w jej oczach . Dlaczego ja zawsze tak nerwowo reaguje . Kurwa Justin zjebałeś to . Nie chcę żeby ona prze zemnie płakała . Widziałem że łzy spływają jej po policzku . Pobiegła do swojego auta i odjechała . Zrobiło mi się jej żal , przecież ona nic mi takiego nie zrobiła .Przez cały dzień o niej myślałem . Naprawisz to Justin powiedziałem sam do siebie . Napisałem jej sms

Ariana

Wstałam przemyłam rękę z krwi i nakleiłam plaster poszłam do pokoju i spojrzałam na telefon . Pisało na nim wiadomość od Justin . 

- Przepraszam nie chciałem żeby tak wyszło .

- Mam od ciebie spierdalać  więc daj mi spokój . Odpisałam mu i zaraz dostałam odpowiedź .

- Spotkajmy się a wszysko ci wytłumaczę .

Dam mu szansę może miał powód 

- Oki za godzinę w parku za szkołą .

- Czekam ;p

Ciekawiło mnie co mi tym razem powie . To czego się dowiedziałam zaniepokoiło mnie .

I jak trochę dłuzszy teraz będe tak pisac .
:D Komentujcie :D Dzięki ze czytacie :*

sobota, 26 października 2013

Rozdział 5

Justin

Nie widziałem jej przez 2 dni i cały czas o niej myślałem . Działo się ze mną coś dziwnego. Postanowiłem wyjść do klubu , rozerwać się trochę i rozluźnić . Poszedłem bez kumpli . Gdy byłem na miejscu , zamówiłem sobie kieliszek wódki 1 a może 6 . Kiedy nie wiedziałem co robić zawsze chodziłem się napić . Kocham ten stan kiedy wszystkie problemy odchodzą . Wiedziałem że jutro będę żałować  swojego wypadu do klubu . Zawsze robię jakieś głupot na % . Nie wiedząc kiedy wyciągnąłem telefon i napisałem sms do Ariany . Debil z ciebie Justin .

Ariana

Zdziwiłam się  . Co on mógł chcieć o tej porze . Wziełam telefon i przeczytałam sms :

Cześć  Skarbie :* Długo o tobie myślałem i wiesz co wyobrażałem sobie ciebie i mnie podczas stosunku . Niezła z ciebie dupa i mam nadzieję że swoje dziewictwo zachowasz dla mnie :*

Po tym sms łzy napłynęły mi do oczu wiedziałam że ten dupek się nie zmieni  . Wstałam i poszłam do łazienki . Zastanawia mnie jedna rzecz najpierw mama , potem Justin , Czy to jakaś zmowa przeciwko mnie . Zaczęłam jeszcze bardziej płakać . Nagle na wannie zobaczyłam żyletkę . Nie zastanawiając się długo sięgnęłam po nią i przecięłam sobie żyły nad wanną . Ten ból sprawił mi przyjemność , potrzebowałam tego . Krew sikała z mojej ręki , ale nie przeraziło mnie to . Odkręciłam wodę i przemyłam rękę . Gdy krew krzepła poszłam do pokoju i napisałam Justinowi sms . 

Ty chamie i dupku , nienawidzę cię . Myślałam że się zmieniłeś a ty ??? Myślałam że nareszcie przestaniemy się poniewierać na wzajem . Myliłam się , ale po co te czekoladki . Wal się i trzymaj się ode menie z daleka . 

Po napisaniu zrobiło mi się lżej na sercu . Zastanawiałam się tylko po co te czekoladki . Nagle poczułam zmęczenie . Zasnełam jak małe dziecko nie majace problemów .





Przepraszam ze tak długo nie dodawałam :* Wiem krótki ale mam ręke zwichnietą i trudno pisac . Dzieki że czytacie :* KOmentujcie :D


środa, 23 października 2013

Rozdział 4

Ariana

Obudziły mnie krzyki z kuchni . Zeszłam na dół i usłyszałam trzask drzwiami i zobaczyłam zapłakaną mamę .  Podbiegłam do niej od razy i zaczęłam pytać : 

-Mamo co się stało ???                                                                                      

-Ariana kochanie jestem w ciąży . Mama powiedziała przez łzy . 

-Mamo to świetna wiadomość . Wykrzyczałam , cieszyłam się naprawdę. 

-Zdradziłam twojego ojca . 

-Co zrobiłaś ?!!?

-Zdradziłam go . Naprawdę żałuje . Nie planowałam tego .

-Mamo jak mogłaś ??? Nie wierzę co ty sobie w ogóle myślisz . Jesteś z tatą 18 lat . Ile to już trwa ??

-Rok...

-Coooo ?? Przez rok nas okłamywałaś zawiodlam się na tobie . 

-Ariana przepraszam !!!

-Tato wie ??

-Jeszcze nie

-Co mu powiesz ???

-Nie wiem ale ja nie kocham już twojego ojca .

-Nienawidzę cię wynoś się zraniłaś nas . Nie mogę w to uwierzyć  .

Mama  wyszła z domu . Łzy napłynęły mi do oczu  . Nie wiedziałam co robić . Wiedziałam że mama już  nie wróci . Zostawiła nas . Płakałam cały dzień . Co powiem tacie . Tato przyszedł do domu zdenerwowany zeszłam na dół zapłakana.

- Co się stało zapytał ???

- Mama jest w ciąży i innym mężczyzną . Zostawiła nas.

- Wiedziałem że jest inny mężczyzna .Podejrzewałem . Byłem na to przygotowany. Kochanie nie płacz już , damy rade .

-Nie mamy innego wyjścia . 

Wtuliłam się w tatę i wypłakałam się jak małe dziecko . Nie przyjął tego tak jak ja a może tylko udawał twardego . Poszłam na górę i położyłam sie na łóżku zasypiając . Obudził mnie sms od Justina.

        

 

 

 

 

 

 

 

 

Przepraszam że taki krótki ale nie mogę wszystkiego odrazu zradzic :D Dzięki że czytacie :* :*