niedziela, 27 października 2013

Rozdział 6

Ariana

Obudził mnie tata całując mnie w czoło 

- No hej księżniczko , Jak się trzymasz 

- Tak jak widać . Uśmiechnęłam się . 

- Zrobiłem ci śniadanie , jest w kuchni na stole . Musze iść  do pracy .  Będę jutro w południe , poradzisz sobie ??? Jak coś to dzwoń .

- Dobrze idź już , bo się spóźnisz . Wstał i odprowadziłam go do drzwi , po czym zasiadłam do śniadania .

Sięgając po kromkę spojrzałam na swoją rękę . Wyglądała okropnie . Pobiegłam na górę i nakleiłam  na ranę plaster , żeby Jade i Victoria nic nie podejrzewały . Byłam w łazience , więc się ubrałam i pomalowałam .   Zeszłam na dół i skończyłam śniadanie . Posprzątałam i pojechałam do szkoły swoją czarną Mazdą . Zaparkowałam obok czarnego BMW Victorii . Wyszłam z auta i zmierzałam w stronę szkoły . Przy drzwiach ujrzałam Justina ze swoimi kolegami . Odwróciłam się napięcie żeby mnie nie zauważył i poszłam do drugiego wejścia . oczywiście Justinek musiał mnie zoobaczyc .Nawet nie wiedziałam że za mną idzie .

- Ariana !!! usłyszałam za plecami . Olałam go 

Złapał mnie za rękę i przyciągną do siebie . Patrzyłam prosto w jego brązowo-piwne  oczy .

- Puść mnie !!! 

- Daj mi wyjaśnić.

- Co chcesz wyjaśniać ???

- Przepraszam za sms byłem pijany .

- Zawsze masz jakieś wytłumaczenie .

- Ja cię przeprosiłem a ty ??? Wiesz spierdalaj mam cię gdzieś, są lepsze dupy.  !!!

Łzy napłynęły mi do oczu  spojrzałam w jego oczy z żalem  i uciekłam do swojego auta . Pojechałam prosto do domu . Wbiegłam jak oparzona i zaczęłam szlochać w poduszkę . Kiedy się trochę uspokoiłam poszłam do łazienki . Na wanie leżała żyletka . Sięgnęłam po nią i przecięłam żyłę . Krew zaczęła ze mnie tryskać . Usiadłam na podłodze i rozkoszowałam się bólem.

Justin

Czekałem na nią rano pod szkołą . Chciałem jej wytłumaczy że bylem pijany . Przecież muszę wygrać ten pieprzony zakład  . Szła w stronę  wejścia do budy ,kurwa jak ona ładnie wygląda . Chyba mnie zobaczyła i dlatego się obróciła i poszła do drugiego wejścia . Krzyczałem za nią ale chyba nie usłyszała . Złapałem ją za rękę , przyciągnąłem do siebie i  spojrzałem prosto w te błękitne oczy . Widziałem niepewnośc i zdenerwowanie .

- Puść mnie !!! Krzyknęła

- Daj mi wyjaśnić.

- Co chcesz wyjaśniać ???

- Przepraszam za sms byłem pijany .

- Zawsze masz jakieś wytłumaczenie .

- Ja cię przeprosiłem a ty ??? Wiesz spierdalaj mam cię gdzieś, są lepsze dupy.  !!!

I wtedy zobaczyłem łzy w jej oczach . Dlaczego ja zawsze tak nerwowo reaguje . Kurwa Justin zjebałeś to . Nie chcę żeby ona prze zemnie płakała . Widziałem że łzy spływają jej po policzku . Pobiegła do swojego auta i odjechała . Zrobiło mi się jej żal , przecież ona nic mi takiego nie zrobiła .Przez cały dzień o niej myślałem . Naprawisz to Justin powiedziałem sam do siebie . Napisałem jej sms

Ariana

Wstałam przemyłam rękę z krwi i nakleiłam plaster poszłam do pokoju i spojrzałam na telefon . Pisało na nim wiadomość od Justin . 

- Przepraszam nie chciałem żeby tak wyszło .

- Mam od ciebie spierdalać  więc daj mi spokój . Odpisałam mu i zaraz dostałam odpowiedź .

- Spotkajmy się a wszysko ci wytłumaczę .

Dam mu szansę może miał powód 

- Oki za godzinę w parku za szkołą .

- Czekam ;p

Ciekawiło mnie co mi tym razem powie . To czego się dowiedziałam zaniepokoiło mnie .

I jak trochę dłuzszy teraz będe tak pisac .
:D Komentujcie :D Dzięki ze czytacie :*

1 komentarz: